Relax Gaming, znany dostawca gier online, z dumą ogłosił kolejne wielkie wydarzenie w świecie iGamingu. Mowa o szczęściarzu, który poczuł na własnej skórze uśmiech fortuny.
Wyrażenie “fortuna” nie jest w tym przypadku przesadą. Gracz postawił bowiem zakład o wartości 1,27 € (ok. 6 PLN) w automacie Temple Tumble 2 Dream Drop na platformie Unibet, i chwilę później cieszył się wygraną, bagatela… 2,408,389 €, czyli ponad 11 milionów PLN!
Wygrana padła w ramach Dream Drop Jackpots i stanowi siódme trafienie w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Trzeba przyznać, że kwota robi wrażenie.
To pierwszy slot od Relax Gaming z progresywnym jackpotem
Relax Gaming ma więc powód do dumy. Do wydarzenia odniósł się nawet sam CEO firmy, Simon Hammon:
“Cieszymy się, że udało się uzyskać siedmiocyfrowe wygrane w tak krótkich odstępach czasu, co dodatkowo podkreśla sukces i popularność mechaniki naszego jackpotu. Radość, którą widzimy na twarzach graczy korzystających z naszych gier i zdobywających tak duże wygrane, daje nam jeszcze większą satysfakcję. Z niecierpliwością czekamy na kontynuację tej zwycięskiej passy.”
Temple Tumble 2 Dram Drop to automat typu progresywny jackpot, który pojawił się na rynku w roku 2022 i stanowi kontynuację oryginału – Temple Tumble. By zgarnąć wspomniany jackpot, gracze muszę liczyć na losowe pojawienie się 6 symboli Dream Drop na bębnach automatu.
Przyszłość wygranych w progresywnym jackpocie
Historie jak ta, budzą optymizm i dają nadzieję na kolejne imponujące wygrane, zmieniające życie zwycięzców. Jest to jeden z wielu dowodów na to, że branża gier hazardowych online stale rozwija się, oferując coraz ciekawsze doświadczenia i możliwości dla graczy.
Kto wie, być może już niedługo będziemy mieli okazję przekazać Wam kolejną spektakularną wiadomość o niesamowitej wygranej!
O czym jeszcze warto wiedzieć?
- Novomatic z nagrodą wśród najlepszych marek w Austrii
- 3 miliony euro wygranej w Sportsbet.io
- Finlandia coraz bliżej regulowanego rynku hazardu
- Kasyna online we Francji: wolta rządu
- Ukraiński hazard apeluje do Google
